Renault Laguna Klub Polska

tojaMARIUSZ

klamstwo zawsze bedzie klamstwem. Lepsza jest najgorsza prawda od jakiegokolwiek klamstewka. Od jednego sie zaczyna a jak jest pozniej kazdy wie

Laguna Dave

Ale z was sa porzadne chlopaki, no no... niespodziewalem sie Very Happy

Marco

kornholio

No tak ale Przemo nie dziw sie, ze ludzie nie daja wiary w historie o zarysowaniu przy sciaganiu z lawety w czasach gdy na kazdym kroku ktos probuje kogos nabic w butelke, ludzie sa po prostu uprzedzeni jesli chodzi o kupno auta - albo nie maja o tych sprawach pojecia i lykaja z usmiechem na ustach takie cegly z allegro.

Ja jak kupowalem swoja lalke bylem swiadom jej niedoskonalosci i zaakceptowalem je.
Ale tez sprzedawca w komisie przysalonowym w renault palil glupa, z podziwu wyjsc nie mogl jakie to cudne auto i to za niecale 10 tys taka igla toc to okazja prawdziwa:
- 1szy wlasciciel i to starsza osoba
- serwisowany tylko w aso
- ciutke poobcierane tylko zderzaki no ale wiadomo jak to kobiety parkuja...zwlaszcza te starsze
- super opcja, nawet klimatronik ma
- zimowek niestety nie ma, bo w zime to ona w ogole jezdzona nie byla
- no alufelg tez nie bo starsi ludzie to nie potrzebuja taki gadzetow
- no cena wysoka ale auto pewne a nie jak te niewiadomo co sciagane z niemiec

a ze pojechalem ogladac auto z ojcem ktory od 25 lat jest mechanikiem, jaki czas byl tez lakiernikiem i ma "troche" pojecia to po wysluchaniu goscia szybko go uswiadomil
- gdzie byla malowana gdzie klepana i dlaczego
- skoro byl serwisowany tylko w aso to pewnie ma ksiazke ? - a no nie ma bo wszystko jest w komputerze - no to zobaczmy - ale to nie u nas bo u nas tylko kupili a serwisowali w centrum i tam maja
- klima nabijana regularnie ?- no wlasciwie to ona nie dziala bo panel sie zepsul
- zimowki sie znalazly
- alufelg nie bylo ale w bagazniku schowany komplet srub plus sruby zabezpieczajace do alusow....ciekawe po co
- przebieg tez oryginalny tylko na silniku kartka z ostatnia wymiana oleju przy przebiegu ktorego jeszcze na szafie nie bylo

No i co gosciu zrobil z siebie debila, myslal ze trafil kolejnych frajerow ktorym nawinie makaron na uszy i zgarnie prowizje za kolejne auto, ale kupilismy ja i tak dlatego ze zszedl polowe z ceny - ja gdybym byl sam to tez bym ja kupil, tylko zaplacilbym pieniadze ktorych do konca warta nie byla a po co przeplacac Very Happy

Przemo

Maciej

Przemo ale ja zdecydowanie bardziej wolę wiedzieć prawdę o samochodzie (nawet jeśli był rozbity). To nawet lepiej dla sprzedajacego, bo mówiac prawdę uwalnia sie on od odpowiedzialności za zatajenie istotnej wady Wink

Poz tm wiedząc jak auto było rozbite i widząc jak jest zrobione wiem co kupuje i albo sie decydyje (ze wszyskimi tego skutkami) albo nie Wink

Powiem ci tak. Jak kupowałem swoja Lagunę szukałam auta nierozbitego, kupionego w polskim salonie i o d I-go własciciela z udokumetowaną przeszłoscia. Kiedy znalazłem moją Lagunę pierwsz eo co poprosiłem to o możliwośc przebadanie lakieru miernikiem jago grubości. Sprzedawca od razu zaznaczył że były malowane tylnie prawe drzwi ze wzgledu na szkodę parkingową (ryse) co siefatkycznie potwierdziła bo miernik nie wykazał odecności szpachli a jedynie troszeczke grubsza werstwę lakieru. Sprzedaca zachował sie fer, ja tylko powtierdziłem jego słowa miernikien i ... kupiłęm auto (oczywiście wcześniej jeszcze byłem w ASO aby sprawdzić spód Laguny i elektronikę, ale tu też wszystko było o.k.) Wink

I uważam że tak własnie powinno sie sprzedawac auto. Mówić prawdę !! Jeśli nie ma nic do ukrycia, jeśli auto miało stłuczke ale jest pożądnie zrobione to i tak znajdzie kupca Wink

misi3k17

[link widoczny dla zalogowanych]

A co powiecie o tym ogłoszeniu? Wydaje mi się żęe części z tego autka nie były ukradzione tylko autko po prostu zostało rozbite i zniszczone części ktoś wyciągnął. Koleś pisze że nie ma zderzaka, maski, poduszki, reflektory, lusterka itp. akurat te rzeczy skradziono które pewnie byłu uszkodzone po wypadku. Co o tym sądzicie?

Marco

Szef

misi3k17

Po 1. Co sądzicie o tej dziurze? Ktoś ukradł auto żeby go na części rozebrać i zamiast brać się za rozbieranie go na częsci to sobie dziury robił i gaśnice wystrzelił. Jak dla mnie to jest podejrzane.
Po2. Jak ja bym miał kraść auto i go rozbierac to po co bym miał zabierać klamki którre na szrocie kosztują 20zł/szt. Wolałbym sobie fotele odręcić lub coś bardziej wartościowego.
Po 3. Nie znam się na mechanice i nie jestem pewnien na 100% tego co teraz pisze ale wydaje mi się że poduszki powietrznej nie a się okręcić domowymi sposobami bo może wystrzelić. Jak wymieniałem kierownice w swoim aucie to trzeba było samochód pod komputer podłączyć żeby poduszke wyłączyć i dopiero później brać się za wymiane.
Po 4. Gość pisze, że komputer skradziono. Jeśli auto brało udział w wypadku i została wystrzelona poduszka to po podłączeniu do komputera prawda mogłaby wyjść na jaw. U mnie w aucie jeszcze jak nie miałem prawka to też coś było zrobione tak że dioda od poduszki się przez cały czas świeciła i nie gasła (było to po wymianie kierownicy). Trzeba było pojechać do warsztatu żeby jakieś błędy wykasować z komputera.

Marco

misi3k17

kornholio

auto faktycznie moglo byc odzyskane po kradziezy, moj kolega tak mial, ukradli mu cieniasa a dwa tygodnie pozniej policja w czasie jakiegos nalotu znalazla go w jakiejs szopie w polowie rozmontowanego razem z innimi kradzonymi autami.

Zastanawiajaca jest tylko ta dziura, nie mam pomyslu jak to wytlumaczyc.

Tak czy siak najprostrzym sposobem na sprawdzenie auta jest zaczerpniecie informacji na policji i jesli wlasciciel mowi prawde to powinien jeszcze w tym pomoc bo w sumie powinno mu zalezec zeby mu klient uwierzyl w ta kradziez zamiast podejzewac rozbicie.

misi3k17

Nie mówie w 100% że auto było rozbite ale ukradzione zostały akurat te elementy po których możnaby było stwierdzic fakt że auto miało dzwona.

pilar