Renault Laguna Klub Polska

wojtaas · Wysłany: Nie 20:47, 19 Mar 2006 Temat postu: Jak sie dostać do samochodu

Od dwóch dni jestem posiadaczem Renault Laguna 1998.
Zapomniałem wyłączyć świateł. Wyładował się akumulator (chyba).
W każdym razie auto nie reaguje na próby otwarcia z pilota w kluczyku. Autoalarm też się nie wyłącza.
Żeby było "śmieszniej" jedyny zamek od strony kierowcy nie działa(kluczyk się przekręca).
Chyba mam poważny problem. Nie mam jak się dostać do środka.
Czy ktoś ma jakiś pomysł na otwarcie samochodu w takim stanie, tudzież otwarcie klapy? Chciałbym, uniknąć poważniejszych zniszczeń.

Pozdrawiam wszystkich
Wojtek

migacz28 · Wysłany: Nie 21:04, 19 Mar 2006 Temat postu:

słyszałem gdzies ze mozna otworzyć klape od przodu od strony wierowcy, trzeba wsunac sie pod samochów i reka (lub wygietym drutem) pociagnac linke klapy. wiem ze to nie za dokladny opis ale powtarzam sam gdzies o tym czytałem i nie pamietam czy na naszym forum czy [link widoczny dla zalogowanych] tam poszukaj
pozdr

Marco · Wysłany: Nie 23:19, 19 Mar 2006 Temat postu:

wojtass - poczytaj sobie ten wątek... Dowiesz się, jak dostać się do komory silnika, bez otwierania od środka:

http://www.lagunazone.fora.pl/viewtopic.php?t=107

Bujo · Gość

Miałem podoby problem.

Na szczęście u mnie kluczyk zaskoczył (chociaż na poczatku też tylko się obracał na około) po tym jak trzymałem za klamkę (w celu odemkniecia drzwi) i próbowałem wtedy otwierać drzwi.

Malczyk2000 · Wysłany: Pon 12:45, 20 Mar 2006 Temat postu:

Miałem podobny problem,

W zimie padł mi akumulator więc go wymontowałem, otworzyłem sobie maskę i przed wyjęciem akumulatora zamknąłem auto centralnym. Wymontowałem akku i maskę lupp. Zadowolony wracam na drugi dzień z naładowanym akku i wkładam kluczyk do zamka w drzwiach i klops.. Kluczyk się kręci i nic. Pomyślałem że otworzę po stronie pasażera, patrzę a tam nie ma dziurki na kluczyk. He. I miałem problem. Poszedłem do gościa co dorabia kluczyki i powiedział że za 50 zł (łącznie z dojazdem na miejsce) otworzy prawie każde auto oczywiście bez uszkodzenia czegokolwiek. Wróciłem i po kilkunastu próbach wkońcu zamek się otworzył. Ufff. Tak więc jeżeli nie otworzysz przed przód, trzeba położyć się pod autem i kombinować ale to jest trudne i czasochłonne jak ktoś tego nie robił to popytaj w zakładach gdzie dorabiają klucze. Pewnie któryś ci otworzy w pare minut.

Pozdrawiam

tojaMARIUSZ · Wysłany: Pon 13:03, 20 Mar 2006 Temat postu:

I mnie to spotkalo, bo raz w zimie jak byly te mrozy -30 nie chcial palic i po kilku razachkrecenia akumulator mi padl, wiec otworzylem maske, zamknalem samochod centralnym, wyjolem akumulator i zamknalem maske :lol: i tez mi nie chcial potem na kluczyk zareagowac, ja niby mam wszytskie zamki ale tyle krecilem, ze sie gdziec po 15 minutach udalo :D
A probowales przez tylna klape wejsc?? Tam tez jest przeciez zamek na kluczyk, powodzenia zycze :wink:

wojtaas · Wysłany: Pon 13:10, 20 Mar 2006 Temat postu:

Poradziłem sobie i chciałebym się podzielić swoim szczęściem Smile

Na szczęście mam hak. Podłączyłem się do akumulatora sąsiada. Minus do haka, plus do środkowego styku we wtyczce. I otworzył mi się od pilota. Rozwiązanie genialne w swojej prostocie. Dostałem je na innym forum.

Dzięki wszystkim !!!
Wojtek

Marco · Wysłany: Pon 14:58, 20 Mar 2006 Temat postu:

Wojtaas - jeszcze o takim czymś nie słyszałem Shocked