Renault Laguna Klub Polska

Yaroo

Witam
Moja Lala dzisiaj zaczęła pokazywać fochy.... Sad

Otóż wracam sobie spokojnie od rodzinki, wjeżdzam do miasta, pełen lans, prędkość patrolowa i nagle
buuuu czuję że Lalunia nie idzie, zgasła a po odpaleniu bardzo nierówno pracuje, musiałem ją spychać z ulicy Sad

Wszystkie płyny OK, przewody i świece wymieniane całkiem niedawno, benzynka też w zbiorniczku (nie mam LPG) objawy:
po odpaleniu silnik pracował bardzo nierówno, przy dodawaniu gazu dławił się i występowały strzały w filtrze powietrza.
Postałem tak z 15-20 min. głowiąc się co może być, silnik trochę ostygł, odpalił normalnie, pośmigałem po mieście i wygląda że wszystko OK.
Ale nie chciałbym być niemile zaskoczony w drodze do pracy...
Ma ktoś jakieś pomysły co to mogło być?? Ja wymiękłem, myślałem że może spadł jakiś przewód od powietrza ale wszystko wygląda OK, filtr powietrza też OK
Proszę o rady co ewentualnie sprawdzić

Pozdrawiam

jaras

może to być czujnik ssania,miałem podobne objawy.Jakby sie to powtórzyło spróbuj ściągnąć z niego kostkę,jeżeli to będzie to, silnik powinien dobrze chodzić.Pozdrawiam.

Yaroo

Dzięki, dzisiaj Lala śmigała normalnie, chociaż żona twierdzi że jest "inaczej"
Smile

byłem u mechanika, powiedział że mogła to być woda w paliwie...
Autem jeździł szwagier i nie wiem gdzie tankował.
Nalałem jakiegoś uszlachetniacza i jak na razie jest OK

Pozdrawiam

Malo

Dobry zwyczaj nie pożyczaj Smile

No chyba że bratu, bo jak on zepsuje to weźmiesz na zamianę jego auto Wink