Renault Laguna Klub Polska

raf19

No ja to bym chyba zabił zarządce drogi albo wyspowiadał się dosadnymi słowami pierwszemu napotkanemu patrolowi policji

lukeathome

A kolega POLICJE zawołał na miejsce zdarzenia?

olosyl

własnie nie , ale mam zamiar taki zrobić może się jeszcze uda. Crying or Very sad

Malczyk2000

lukeathome

I tak co kolega proponuje byłoby najsensowniej....
Oczywiscie jesli nic nie zrobiles jeszcze

Pozdrawiam

lukeathome

A na przyszłość do wiadomosci wszystkich poszkodowanych w wyniku wpadniecia w DZIURE!

1. Wezwać policję, usunąc pojazd z drogi (jeśli nikt nie ucierpiał (zgodnie z kodeksem o ruchu drogowym)) - ale zanim, to zrobic zdjecia auta w dziurze, zdjecia uszkodzeń samochodu i samej dziury, dla porownania włożyc cos w nią np klucz do opon i zrobic zdjecie.

2.Wezwany patrol Policji zazwyczaj twierdzi ze uszkodzenia nie widac - tak ich wnerwiac długo aż sie przekonają, ewentualnie zaprosic ich na krótką przejazdzkę (raczej odmowią)

3.Udać sie do zrzeszonego rzeczoznawcy PZMOT - dostaniecie skierowanie na badania techniczne do stacji diagnostycznej, za które płacicie sami w chwili obecnej
Rzeczoznawca pisze pismo ze w razie uszkodzenia opisanego przez POlicje, ono wystąpi i jego nastepstwa - to RDM płaci za uszkodzenia uwzgledniając amortyzację, jesli robicie cos z zawieszeniem ZAWSZE bierzcie faktury, inaczej amortyzacja wieku auta 5% rocznie /za kazdy rok samochdu - czyli 5 lat to płacą wam 75% wartości uszkodzenia itp itd/

4. Jesli juz macie opinie diagnosty udajecie sie do PZMOT gdzie od tego rzeczoznawcy dostajecie kartke o zwrocie należności za przeglad oraz zalecenia do wymiany /wg stwierdzenia diagnosty/

5. Jedziecie wymieniac - płacicie sami - i spowrotem do PZMOT, przedstawiacie fakture, oni piszą pismo ze tyle i tyle, ktore przedstawiacie wraz z fakturami w RDM

6. Udajecie sie do RDM i uzbrajacie sie w anielską cierpliwosc by nie przywalic urzędasowi od razu a pozniej prezesowi. /Gdy was ostatecznie wku...wią tez sie powstrzymajcie - obiekty monitorowane/

7.Czekacie na przelew bankowy - czasem oddają do rączki - ale rzadko.

W Twoim przypadku, kiedy pękła Ci szyba jak widzisz jestes w plecy napewno szybe wg tej prcedury - taka jest w Krakowie, jak sie dobrze postaracie to nawet lakierowanie zderzaka moze nastąpic, poza tym jak pękła Ci szyba Kolego, sprawdź czy masz proste autko czy gdzies nie walnęła podłużnica, bo to co opisałeś nie wygląda dobrze. Auto nie pływa Ci na zakretach?

Pozdrawiam Piotr

olosyl

nie wszystko jest OK szyba poszła mi wcześniej ale warto próbować. jutro jade do oględzin PZU. Będa szacować uszkodzenia, lecz mówili mi że szyba to raczej nie przejdzie.

Black406

Tak apropo dziur na drogach to ostatnio pokonywałem drogę Karpacz - Kamienna Góra - Wałbrzych - Kłodzko. Po tej krótkiej trasie stwierdzam iż w Warszawie są piękne, równe i gładkie drogi. Koledzy z Wrocławia, Łodzi ... Wy też macie piękne drogi .... może kolega OLOSYL coś napisze o tej wspaniałej drodze tak dal pocieszenia innych.

PS. Trasa z Karpacza do Kłodzka to około 100 km - czas przejazdu 2,5 godziny !!!!!! (bez sikania, kawy, herbatki, jedzenia itp)

olosyl

racja tu na moim terenie jeżdzi się jak po serze szwajcarskim każdy jeżdzi jak chce, nie ma możliwości aby nie wpaść w jakąś dziurę nawet jadąc 30km/h. I dotego nic nie robią. Ostatnio widziałem tylko raz jak jechała ciężarówka z tym co łatają dziury i wsypywali w dziury jakąś ilość, a 1km. dalej jechał bus z otwartymi tylnymi drzwiami. Styłu zaś siedział gościu i trzymał tą ubijaczkę. Zamiast poubijać to miejsce to bus jechał po całej drodze tak jakby kierowca był nieżle nagrzany i wogóle się nie zatrzymywał. Ale wiecie to jest Polska i taki mamy rząd do DUPY.

olosyl

witam wszystkich. Więc tak udało mi się wygrać tą sprawe z uszkodzeniem koła i zwrucili mi 500 zł. także jeżeli ktoś wpadnie w dziure to niech walczy o odszkodowanie, wzywajcie na miejsce zdażenia policje.
pozdrawiam wszystkich i walczcie o swoje!!!!!!!!!.

damian_1_7

Wiecie moze czy wypłacaja odszkodowanie jak sarna wleci pod auto. Z góry mówie ze znaku ostrzegawczego nie było

mizioł

krzykacz

Za sarnę to odszkodowania płaci raczej odpowiednie leśnictwo.

Ja jestem z miasta Łodzi i muszę powiedzieć że za rządów nowego prezydenta miasta taka się nowa tradycja narodziła:
miasto łódź woli ubezpieczyć się od pozwów kierowców za zniszczone auta na dziurawych drogach, niż drogi te naprawiać - tak jest dla miasta dużo taniej - tak też urzędasy się tłumaczą przekonując że to rozwiązanie korzystne dla budżetu miasta bo oszczędza się kaskę.
Co więcej w ślady miasta poszło łódzkie MPK, które zamiast dbać o asfalt przy torach tramwajowych, też się ubezpieczyło.
Wszyscy mają więc drogi w d.pie a łodzianie z zaciśniętymi zębami i krwią w oczach masakrują swoje pojazdy.
Ja to jeżdząc do pracy wolę nadkładać co dzień 5km żeby jechać po mniej dziurawych ulicach - czy można ich za to pozwać żeby oddali kasę za wahę? hyhy...